Kiedy podczas rutynowej wizyty w Empiku, zobaczyłam jedyny egzemplarz książki Biegi długodystansowe, wiedziałam, że będzie moja. Ku nieokrzesanej radości było tam wszystko, co ciekawi biegacza. Jej czytanie odwlekałam do czasu, kiedy naprawdę będę miała przysłowiowy święty spokój. Jak się jednak …
Endorfins overdosed!
Strasznie nie mogę doczekać się półmaratonu. W tym tygodniu muszę się bardzo powstrzymywać, żeby nie wychodzić codziennie na treningi, choć tak mnie korci. Zaczęłam nawet intensywnie ćwiczyć podbiegi i tempówki, a jutro planuję bardzo długie, leniwe wybieganie, które nazywam wycieczką biegową. …
Recenzja kurtki Nike Cyclone Vapor Jacket
Przez ostatni miesiąc miałam okazję testować kurtkę Nike Cyclon Vapor Jacket. Produkt eksploatowałam intensywnie w kapryśnym pogodowo lutym, a co najważniejsze w warunkach do jakich został stworzony, a więc w dni deszczowe i wietrzne. Według zapewnień producenta zadaniem kurtki jest …
Warzywa i ciastko z kremem.
Tą wiosną trochę za szybko się zachwyciłam bo odwróciła się na pięcie i uciekła. Wczoraj wraz z biegową Towarzyszką odkryłyśmy nową miejscówę do biegania. Nagle ku naszemu zdziwieniu rozpoztarło się kilkanaście ścieżek, które aż proszą się by po nich biegać. Wszystko …
Cześć Wiosna!
Świat stroi się na wiosnę. Choć nie planowałam dzisiaj treningu, piękne słońce wykopało mnie z domu na szybką piątkę. Zaplanowałam intensywny bieg tempowy (brzmi dumnie). Zaczęło się dobrze bo od 4:17, ale później była już tylko równia pochyła, a skończyłam dotykając …
Myślę, więc biegam. Biegam, więc myślę.
–> –> Sobotnie popołudnie. Ubieram getry, bluzę, kurtkę. Twarz zamiast podkładem maziam tłustym kremem. Włosy czeszę w wysoką kitkę, trzykrotnie związując gumką. Jeszcze tylko ipod, ciepły szal i mogę lecieć. Dwugodzinny bieg mija szybko. Pierwsze 10 km dłuży się najbardziej. …
Co dobre za szybko się kończy…
–> Czas wracać do kieratu codzienności, biegania i pisania. Tygodniowe wakacje pozwoliły nabrać oddechu, dystansu i inspiracji. W tym czasie nie przebiegłam ani jednego kilometra (wstyd). Była za to średio udana próba jazdy na nartach, która zakończyła się nabiciem …
Bieg w parze z miłością.
Z walentynek najbardziej cieszą się chyba producenci odpustowych gadżetów, restauratorzy i multipleksy. Witryny sklepów wszelkiego autoramentu stroją się zuchwale na tę okazję w serca i balony. I tak, walentynki obchodzi kwiaciarnia, restauracja, sieciówka z ciuchami, papierniczy, a nawet apteka. Pamiętam jeszcze …
Bieganie na czczo. Czy to ma sens?
Nasza ciekawość w stosunku do biegania rośnie proporcjonalnie do stażu treningowego. Początkowo zaczynamy się interesować treningiem, stawiamy sobie coraz więcej pytań, wertujemy, eksplorujemy. Nasza zachłanność na wiedzę, jest tym większa im bardziej interesuje nas dany temat, a w dużym stopniu …
„Każdy dzień jest dobry, kiedy biegasz“
–> Jest zimno. Znacznie poniżej mojego progu wrażliwości. Nie pomagają mantry, wizualizacje i nagrody pocieszenia. Pokusa rzucenia w kąt biegowej skorupy jest wielka. Zaraz potem przychodzi jednak zdroworozsądkowa dygresja: nie po to godziny treningów, bóle mięśni i negocjacji z samą sobą, …