by Zosia

Słowo na niedzielę.

Czasu u mnie w tym tygodniu jak na lekarstwo. Na bieganie także. W tej materii nic się nie zmieniło od poprzedniego. Żeby jednak godnie go zamknąć, powtórzyłam dystans sprzed tygodnia.  Nie o tym jednak chciałam dzisiaj pisać. Bo trening jak …

Biegoterapia.

Przez ostatni tydzień bieganie było moją jedyną rozrywką. Uważam, że w kieracie pracy jest doskonałą odskocznią od codzienności. Nie mam na razie serca, głowy i siły do interwałów, podbiegów oraz innych cudów. Życiówka na dychę macha do mnie ręką na …

Po prostu Niemoc.

W święta pochłonęłam REKORDOWĄ ilość czekolady. Mam wrażenie, że bardzo zaszkodziłam moim zębom. W boczki też poszło (zawsze idzie w boczki, a nie jak kiedyś naiwnie wierzyłam, w cycki), ale nie byle co bo Lindt Hazelnut. Do adremu jednak. Za …

Pasta Party cz. 2

Nie od razu pokochałam musztardowy i nieco ostry smak rukoli. Rozpoczęło się niewinnie od sałatki, w której słodycz gruszki łagodziła gorycz rukoli – uwielbiającej towarzystwo dobrze wysmażonego boczku, serów pleśniowych, szynki parmeńskiej. Dzisiaj, ta obfitująca w witaminę C roślina, zajmuje …

Do półmaratonu pozostały 4 dni.

–> Kilka dni przed półmaratonem to czas węglowodanowej rozpusty, nawijania makaronu na widelec i treningowego odpoczynku. Ostatnie dwa długie wybiegania pozwoliły mi uwierzyć, że może przechytrzę czas oraz własne ciało i wbiegnę na metę poniżej dwóch godzin. Mam nawet szatański …

Endorfiny w natarciu.

–> Euforyczny stan po treningu, pulsujące szczęście płynące w naszych żyłach. O czym mowa? O endorfinach, narkotyku biegacza. Najtańszy, najzdrowszy i dający najlepsze efekty spośród wszystkich produktów dostępnych na rynku. W dodatku w 100% naturalny i całkowicie legalny. Kto biega, …