Pamiętam, kiedy pierwszy raz zamówiłam banoffee na deser – niewegańskie, w swojej oryginalnej formie. Ten smak pozostał na długo w mojej pamięci smaków i od kiedy jestem na diecie roślinnej z sentymentem wspominam ten deser.
Ten przepis był niczym impuls, kiedy szukałam w myślach sposobu na wykorzystanie całego garnka kaszy jaglanej. I tak powstało wegańskie, bezglutenowe banoffee z kaszy jaglanej, z daktylowym karmelem. Fakt, że cukier został zastąpiony naturalną słodyczą daktyli i banana sprawia, że nie myślimy o nim z wyrzutami sumienia. No i dodatkowo przemycamy do swojego jadłospisu kaszę jaglaną.
Koniecznie przeczytajcie moje zachwyty nad jaglanym detoksem tutaj.
Składniki:
🍌 1 mały banan
🍌 szklanka daktyli
🍌 szklanka kaszy jaglanej (przed ugotowaniem)
🍌1/4 szklanki mleka roslinnego (pcjonalnie)
🍌 1,5 łyżki masła orzechowego
🍌 szczypta soli
🍌 odrobina karobu lub kakao do posypania
Wykonanie:
  1. Kaszę gotujemy wg instrukcji podanej na opakowaniu.
  2. Daktyle zalewamy wrzątkiem i odstawiamy na ok. 15 minut. Po tym czasie blendujemy je z masłem orzechowym i odrobiną soli. Jeśli nasz karmel daktylow będzie za gęsty można dodać odrobinę wody, w której je moczyliśmy.
  3. Ugotowaną kaszę blendujemy z mlekiem roślinnym na gładki krem.
  4. Układamy warstwami zaczynając od karmelu z daktyli, na to kasza i na koniec banany i powtarzamy ten krok aż do napełnienia szklanki.
  5. Całość posypujemy odrobiną karobu lub kakao.