3 dni przed maratonem.



Autor: Magda

Zupełnie niepostrzeżenie minął sierpień, a wraz z nim poczucie, że wciąż się dzieje lato. Przyroda powoli zaczyna tworzyć pejzaże złotej, polskiej jesieni. Ta pora roku od trzech lat kojarzy mi przede wszystkim ze wspaniałą atmosferą poznańskiego maratonu, w którym nie pobiegnę w tym roku. 
W 2013 postanowiłam spełnić swoje małe biegowe marzenie i pobiec w szczególnym maratonie, którego trasa wiedzie francuskimi winnicami słynnego Bordeaux. Pobiegnę go razem z debiutującą na tym dystansie Agnieszką, która na blogu pisze o żywieniu. Założenie jest proste: skosztować choć łyczka wina przy każdej z winnic, zjeść ostrygi, sery, lody i szynki, czyli wszystko czym podejmą nas francuscy gospodarze. Choć menu i napitek jest bardzo nietypowy jak na maratoński dystans, my stawiamy na dobrą zabawę i na metę chcemy wbiec w czasie 6 godzin w tempie żółwia. Hasłem maratonu jest: Le marathon le plus long du monde (najdłuższy maraton na świecie) i pewnie takim dla nas będzie. Dzień później wracamy na dwa dni do Paryża. Będę tam pierwszy raz. Czy macie w tym mieście swoje szczególne miejsca, które warto odwiedzić, a znajdują się poza przewodnikowym szlakiem turystycznym? Piszcie i trzymajcie kciuki!

Share :
You may also like
Bezpieczeństwo biegaczek.
Running
Strój na zimowy trening.
Lifestyle - Running
10 komentarzy
  • Powodzenia podczas biegu !!! Trzymam kciukasy :)

  • wrz 5,2013 at 06:16
  • wrz 4,2013 at 14:23

    Magda, to my jako foodloversi typowo jedzeniowo polecimy:

    – Les Foundus de la Raclette ( 107, av. Parmentier, 75011 Paris ) – typowo francuskie jedzenie, specjalizują się w serowym foundé, ponadto przy stolikach są małe grille, na których samwmu smaży się mięso. Bardzo fajny klimat.

    – Shingané ( 63, av. Gambetta, 75020 Paris ) – jeżeli lubicie kuchnie azjatycką, to bardzo polecam! Bardzo fajne i oryginalne jedzenie, super obsługa i…najlepsza toaleta na świecie :)

    – Chartier ( 7, rue du Faubourg Montmarte, 75009 Paris) – najbardziej znana knajpa w Paryżu, dlatego czasem w kolejce stoi się 1.5h! Więc jeżeli chcecie iść, to tak 18-19, bo potem straszne kolejki się zaczynają. Mają bardzo dobre ślimaki, więc jak próbować to tam

    – Chez Papa ( 27, rue de la Colonie, 75013 Paris ) – typowo francuskie jedzenie, bardzo dobry Boeuf Bourgignon i mięso zapiekane w serze.

    – Le Bistro du Peintre ( 116, av. Ledru Rollin, 75011 Paris ) – też typowo francuskie jedzenie

    – Babalou ( 4, rue Lamarck, 75018 Paris ) – włoska knajpa, bardzo fajna pizza, mega cieńka i jedno z lepszych tiramisu jakie w życiu można zjeść!

    A na desery to 3 miejsca:

    – Laduree – myślę, że nie trzeba przedstawiać ;) Jest na Champs Elysèes i ponadto kilka mniejszych filii w kilku punktach miasta.

    – Angelina ( 226, rue de Rivoli, 75001 Paris ) – podobnie do Laduree, też bardzo fajna patisserie, ale jak byście były, to koniecznie czekolada na gorąco <3

    – Glacier Berthillon ( 29-31, rue saint Louis en l’ile, 75004 Paris ) – najlepsze lody świata!!! Ponadto bardzo oryginalne smaki – np. figa, nugat z miodem, mirabelka, pralina, etc. Koniecznie spróbujcie białej czekolady :)

    Po maratonie możecie wszystkie te miejsca bez wyrzutów sumienia odwiedzić :)

    • wrz 4,2013 at 15:01

      Super, dzięki. Brzmi pysznie. Coś czuję, że na pewno odwiedzimy Glacier Berthillon bo jestem wielką fanką białej czekolady :)

  • wrz 4,2013 at 13:39

    Tyle przyjemności w jednym:) Super:)

    Trzymam kciuki,powodzenia:)

  • wrz 4,2013 at 12:04

    Od niedawna mam takie marzenie, żeby kiedyś pobiec w maratonie, ale to jest bardzo daleka droga, ale jestem coraz bliżej celu.

  • wrz 4,2013 at 11:54

    Ale świetny pomysł na maraton! Bieganie, Francja i francuskie jedzenie – takie połączenie nie może być nieudane :) Życzę powodzenia!

  • Anonymous
    wrz 4,2013 at 11:50

    Zależy w czym gustujecie :) Ja uwielbiam Muzeum Marmottan, włóczęgę po Montmartrze i nocne spacery po centrum.
    A co do maratonu, podobny był niedawno w okolicach Zielonej Góry: http://maratonwinnic.pl/
    Pozdrawiam, Katarzyna Fligier

    • wrz 4,2013 at 15:02

      Dziękuję :) A co do Maratonu Winnic, dlaczego ja o tym wcześniej nie wiedziałam!?

    • Anonymous
      wrz 4,2013 at 19:07

      Nic straconego! Do zobaczenia za rok :)KF

Leave a Comment