Autor: Magda

Jakiś czas temu Centrum Zdrowia ASGO zaproponowało nam skorzystanie z pakietu Active. Ta usługa miała mi i Zosi pomóc ocenić nasz stan zdrowia i poziom sprawności fizycznej. Całość składała się z kilku części, które krótko opiszę.
Badanie krwi.
Z racji tego, że od dawna planowałam zrobienie rozszerzonych badań, wykonałam je we własnym zakresie. Niestety nie jestem systematyczna jeśli chodzi o okresowe badanie krwi. Ostatni raz robiłam je ponad dwa lata temu, do czego wolałabym się nie przyznawać. Tym razem postanowiłam zbadać sobie poziom elektrolitów (potas, sód), cholesterol całkowity, lipidogram, glukozę, próby wątrobowe, żelazo, TSH i kilka innych. Plus oczywiście pełna morfologia. 
Dietetyk.
Z kompletem badań udałam się do dietetyczki Kasi, która przeprowadziła ze mną szczegółowy wywiad na temat tego co jem, czy jestem na coś uczulona, czy choruję etc. Pomiary ciała wyszły bardzo dobrze. Wszystkie pomiary na wadze analitycznej wyszły prawidłowe. Poza tym okazało się, że mój posiłek po treningu nie zawsze jest właściwy ponieważ brakuje w nim białka. Bardzo często po bieganiu jem tylko owoce, a to jest zdecydowanie za mało, gdyż nie powinno się zapominać o białku pomagającym w regeneracji mięśni.
Badanie osteopatyczne.
Badanie rozpoczęło się krótkim wywiadem. Następnie wykonałam kilka ćwiczeń, po czym osteopata Albert sprawdził, czy ze mną jest wszystko ok. Okazało się, że generalnie nie jest źle, ale mogłoby być lepiej. Najbardziej spięta jestem w okolicy szyi i barków.
Nie była to moja pierwsza wizyta u osteopaty. Wcześniej w ten właśnie sposób wychodziłam z kontuzji pasma biodrowo-piszczelowego, więc mniej więcej wiedziałam co mnie czeka. Samo badanie jest przyjemne i nie ma się czego bać. Dla mnie osteopatia jest magią, ale pewnie, dlatego że nie mam wiedzy na ten temat. W kilku zdaniach można ją opisać następująco:
Osteopatia to element systemu opieki zdrowotnej, w którym do stawiania diagnozy i leczenia chorych wykorzystywane jest badanie manualne. Co ważne, osteopatia traktuje ciało ludzkie jako całość, nie ograniczając się jedynie do badania wybranych części ciała.

Badanie osteopatyczne ma na celu odnalezienie pierwotnej dysfunkcji organizmu, która często jest odległa w czasie i pozornie wydaje się nie mieć bezpośredniego znaczenia na bieżące dolegliwości. Mogą być to konsekwencje wcześniej przebytych urazów (w tym także okołoporodowych), operacji, chorób infekcyjnych, ale też nieprawidłowej higieny życia i pracy czy stresu.
Osteopatia w przeciwieństwie do medycyny klasycznej (akademickiej) nie korzysta z leków i medykamentów, ale nie stanowią też one dla siebie konkurencji. Wręcz przeciwnie – są doskonałym uzupełnieniem

Osteopatia kieruje się następującymi zasadami:
nasz organizm stanowi jedność
budowa ciała i procesy w nim zachodzące są wzajemnie powiązane
organizm posiada zdolność do autoregulacji, samoleczenia i utrzymania równowagi (homeostazy). Osteopatia wierzy w naturalne siły ciała, które odpowiednio pobudzone mogą pokonać chorobę
(tekst ze strony www.asgo.pl)


 
Badanie fizjoterapeutyczne.
FMS (Functional Movement Screen) to pozornie niewinne badanie. W wykonaniu Alberta wygląda na łatwe, ale nic bardziej mylnego. Czym jest FMS?
FMS (Functional Movement Screen) to ustandaryzowany zestaw prostych ćwiczeń, pozwalających określić tzw. „słabe ogniwo”, które hamuje osiąganie lepszych wyników sportowych lub jest odpowiedzialne za powracające kontuzje lub dolegliwości. W wypadku gdy takie „słabe ogniwo“ zostanie wychwycone, zaproponujemy stosowny zestaw ćwiczeń lub zabiegów, które należy wdrożyć by poprawić swoją funkcjonalność.
Uzupełnieniem testu FMS są testy siły, które pozwolą określić ewentualne braki i dobrać odpowiedni zestaw ćwiczeń wzmacniających.
               (tekst ze strony www.asgo.pl)
Tak jak wspomniałam ćwiczenia wyglądają na proste, jednak okazało się, że prawie wszystkie wykonałam z jakimś błędem i dostałam zaledwie 14 punktów na 21 możliwych, co nie jest wynikiem imponującym. Podczas ćwiczeń wyszło na jaw, że mam zbyt słabe pośladki! Konsekwencją tego mogą być moje nawracające problemy z pasmami biodrowo-piszczelowymi (w tej chwili borykam się z tym w drugiej nodze). Teraz czekam na zestaw ćwiczeń korygujących i pracuję nad wzmocnieniem zawieszenia. Albert wspomniał, że bardzo wielu sportowców uprawiających wyłącznie jedną dyscyplinę ma problem z wysoką punktacją. Wniosek nasuwa się sam: muszę zainteresować się jeszcze jakimś sportem. Jako, że ostatnio potrzebuję wyciszenia i balansu, chyba zapiszę się jogą.


Warto się badać
Cieszę się z możliwości skorzystania z takiej usługi przede wszystkim dlatego, że zmotywowała mnie do pogłębionych badań, do których zabierałam się ponad rok. Przez przypadek wyszło, że moje TSH jest podwyższone, co wskazuje na subkliniczną niedoczynność tarczycy (nie mam na razie objawów). Wspomnę, że nieleczona niedoczynność implikuje szereg konsekwencji i jest niebezpieczna przede wszystkim dla kobiet w ciąży i rozwijającego się płodu. Mam nadzieję, że teraz będę na tyle zdyscyplinowana, aby badać krew przynajmniej raz w roku, a w okresie wzmożonej intensywności treningów nawet częściej. Badanie krwi trwa zaledwie chwilę, a wyniki mogą dużo powiedzieć o stanie zdrowia i kondycji organizmu. Należy walczyć z nierozsądnym podejściem, że nie będę się badać bo jeszcze coś wykryją bo wczesna wykrywalność daje duże szanse na wyjście z wielu nawet poważnych chorób, a prawidłowe wyniki pozwalają spać spokojnie.
Już niedługo poznamy wyniki Zosi.