W sporcie składniki mineralne i witaminy są substancjami ciągle niedocenianymi. Niedobór choćby jednego z nich powoduje zaburzenia w funkcjonowaniu ustroju. Wzmożony wysiłek fizyczny wymaga zwiększonego dostarczania wielu składników odżywczych, zarówno tych, które biorą udział w regulowaniu metabolizmu, jak i uczestniczących w procesach odbudowy tkanek po zwiększonej eksploatacji naszego organizmu i regeneracji. Dlatego biegacze, szczególnie Ci, który zaczynają intensywnie ćwiczyć powinni przyłożyć dużą wagę do uzupełniania substancji niezbędnych do prawidłowego funkcjonowania ich organizmu. Czy jesteśmy w stanie codziennie uzupełniać wszelkie potrzebne nam składniki odżywcze? W naszym przypadku z pomocą przyszedł Sundose. Dlaczego? Dowiecie się na końcu artykułu.
Na które składniki odżywcze należy szczególnie zwrócić uwagę?
Wapń – choć niektórzy nazywają go budulcem naszych kości, wapń jest też niezbędny w procesie działania mięśni. Bierze udział w procesie ich skurczu i rozkurczu, odpowiada za przewodnictwo bodźców nerwowych, krzepliwość krwi oraz warunkuje prawidłową czynność serca. Przy niedoborze pokarmowym tego składnika, uruchamiane są rezerwy wapnia w kościach, co doprowadza do zaburzeń w ich strukturze i zwiększonej podatności na złamania i kontuzje.
Magnez – jest kluczowym elementem wprawiającym mięśnie w ruch i dostarczającym organizmowi energię, wpływa na przewodnictwo mięśniowo-nerwowe, co przekłada się bezpośrednio na zachowanie prawidłowej kurczliwości mięśni. Odgrywa niezwykle istotną rolę w przemianach energetycznych. Im więcej energii zużyjemy, tym większa potrzeba jej odtworzenia, co oznacza większe zapotrzebowanie na magnez.
Żelazo – odpowiedzialne jest m.in. za dystrybucję tlenu podczas treningu wytrzymałościowego. Jeśli jego stężenie we krwi jest obniżone, może to prowadzić do spadku wydajności oraz zwiększonego zmęczenia, a nawet do anemii. Jest to spowodowane zwiększonym obrotem krwinek czerwonych wynikającym z ich mechanicznego niszczenia podczas wysiłku fizycznego.
Antyoksydanty – długotrwały wysiłek fizyczny wpływa na przewlekły stres oksydacyjny w organizmie – przykładowo podczas długodystansowych biegów na skutek nasilonego zużycia tlenowego, gwałtownie zwiększa się produkcja wolnych rodników, co bezpośrednio przekłada się na szybsze zmęczenie mięśni, mikrouszkodzenia, a nawet pogorszenie ich sprawności. Ponadto mikrouszkodzenia powstałe w trakcie treningu mogą zapoczątkować proces zapalny. Tu na ratunek przychodzą właśnie antyoksydanty, których zadaniem jest wymiatanie wolnych rodników i przeciwdziałanie destrukcyjnym dla ciała procesom z ich udziałem.
Kwasy omega-3 – mają wykazane badaniami działanie przeciwzapalne, dlatego dzięki nim organizm szybciej się zregeneruje po intensywnym wysiłku. Zwiększają też wytrzymałość mięśni i stawów oraz wspierają układ odpornościowy.
Probiotyki – u osób uprawiających sport często dochodzi do różnych dolegliwości ze strony przewodu pokarmowego. A nie o to chodzi biegaczom, bo gdy te narządy przestają prawidłowo funkcjonować, pogarsza się wydolność fizyczna i co za tym idzie – wyniki sportowe. Intensywny wysiłek fizyczny, zwłaszcza bez odpowiedniego przygotowania i odpoczynku, jest także dla organizmu przewlekłym stresem. Zwiększa przez to ryzyko wystąpienia zaburzeń równowagi mikroflory jelitowej. Do działań profilaktycznych pomagających przywrócić lub utrzymać prawidłowy jej skład należy stosowanie dobrej jakości probiotyków. Ich suplementacja w diecie biegacza może redukować dolegliwości ze strony przewodu pokarmowego i potencjalnie dzięki temu polepszać wyniki osiągane w sporcie.
Witamina D – ma dla biegaczy jeszcze większe znaczenie niż dla osób o niskim poziomie aktywności fizycznej. Jej ilość w organizmie decyduje o wydajności całego układu ruchu: mięśni, kości i nerwów. Z kolei jej niedobór może obniżać zdolności wysiłkowe, skutkować przewlekłym zmęczeniem i większą podatnością na kontuzje oraz infekcje.
Świetne osiągi to wypadkowa odpowiedniego przygotowania i formy organizmu. Niestety, bez jednego nie da się osiągnąć drugiego, dlatego dbajmy o siebie od środka – wtedy codzienny trening będzie nie tylko zdrową rutyną, ale także przyjemnością na którą może sobie pozwolić nasz organizm. Najlepiej zadbać o siebie kompleksowo, zaopatrując się w suplementacje, która zostanie dostosowana pod tryb życia biegacza przez dietetyka. W naszym przypadku już od kilku miesięcy jest to Sundose, (pl.sundose.io/) który nie dość, że zawiera w saszetce przygotowanej na każdy dzień wszystkie potrzebne dla danego organizmu (a także te wymienione wyżej) substancje, to jeszcze oferuje składniki o wysokiej jakości, z najwyższym stopniem wchłanialności, jaka jest obecnie możliwa do osiągnięcia na rynku. Sprawdzona i rozsądna alternatywa do zwykłej aptecznej suplementacji, której skład często jest “dopychany” wypełniaczami, konserwantami i innymi zbędnymi dla organizmu substancjami. Jesteśmy zwolenniczkami mądrej suplementacji, dostosowanej do naszych potrzeb i stanu zdrowia oraz stylu życia.
Magda jako mama karmiąca, biegaczka oraz osoba na diecie roślinnej poniekąd musi wspierać się suplementacją. Obowiązkowo jest to w jej przypadku witamina B12 oraz kwasy DHA pozyskiwane z alg (zwróćcie uwagę, że na rynku większość dostępnych kwasów Omega 3 pochodzi z oleju rybiego, w Sundose możecie wybrać opcję wegańską). Zosia z kolei przez jakiś czas borykała się z anemią, którą udało jej się pokonać i osiągnąć piękne wyniki podczas jesiennych startów.
Jeśli macie ochotę wypróbować personalizowane suplementy Sundose, to wpisując kod „kobietybiegaja” w ostatnim etapie zamówienia, 5 dni suplementacji otrzymacie za darmo.
*Wpis powstał we współpracy z marką Sundose.*