Autor: Magda


Jakiś czas temu otrzymałyśmy od Rexony niepozorną bransoletkę w pięknym lazurowym kolorze. Wszystko w ramach prowadzonego przez tę markę Rexperymentu, którego założeniem jest badanie aktywności Polek. Opaska Jawbone UP jest doskonałym narzędziem umożliwiającym jej pomiar. 


Ze sporym entuzjazmem przyjmuję nowinki rynkowe, więc od początku byłam bardzo ciekawa działania Jawbone’a. Ta wypełniona elektroniką opaska może nie tylko monitorować codzienną aktywność, ale także czuwać nad naszym snem. Dodatkowo można zapisywać wszystkie zjedzone danego dnia posiłki. Oto jakie są jej funkcjonalności:
Ruch
Uważam się za osobę bardzo aktywną, więc z nutą nonszalancji przyjęłam, że codziennie będę ruszała się ponad normę. Bo przecież dużo biegam, dużo chodzę. W dni treningowe, kiedy miałam zaplanowane długie wybiegania mój plan aktywności został wykonany w 300% (mój dzienny cel to 10 tysięcy kroków). Gorzej niestety było w dni, kiedy nie biegałam. Dzięki Jawbone’owi odkryłam, że powinnam się ruszać nieco więcej. Choć sama zdziwiłam się, że w ciągu dnia nawet bez uprawiania sportu można ot tak zrobić 5 km!


Sen
Podczas Rexperymentu nadal walczyłam z egzaminami. Do tego doszła praca zawodowa, praca nad blogiem, obowiązki domowe i naturalnie treningi. Bardzo rzadko zatem udawało mi się przespać rekomendowane 8 godzin. Jestem raczej osobą, która bardzo dużo uwagi poświęca regeneracji. Wierzę, że dobry sen wpływa wymiernie na jakość życia. Staram się zatem, aby było to minimum 7 godzin dziennie. Analiza zapisu snu potwierdza, że prawie mi się to udaje. Mało tego, wiem jak długo zasypiam i ile razy się budzę. Wszystkim śpiochom, mającym problem z codziennym wstawaniem Jawbone oferuje bardzo przydatną funkcję. Mianowicie opaska zaczyna wibrować w czasie pobudki. Mało tego jeśli np. nastawiliśmy budzik na 6.30, to Jawbone budzi nas w przedziale 6.00-6.30, w momencie, kiedy jesteśmy najbardziej wyspani. Jest również opcja dla miłośników popołudniowych drzemek, która nazywa się Power Nap.


Jedzenie
Z tej funkcji korzystałam dość rzadko. Bardzo jednak spodobała mi się opcja skanera kodów kreskowych. Myślałam, że skanuje tylko produkty naprawdę znanych, globalnych marek i jakie było moje zaskoczenie, kiedy kod kreskowy jogurtu rodzimej marki został rozpoznany.
Wraz z opaską otrzymałyśmy zestaw produktów Rexony do przetestowania. Kolor opaski nawiązywał zresztą do kolorystyki opakowania. Bardzo spodobał nam się zapach antyperspirantów. Co więcej jest on bardzo trwały i świeży. Rexona dobrze się spisała także podczas morderczego i upalnego półmaratonu, to chyba najbardziej wymagający test dla antyperspirantu.
*Post sponsorowany*