Od urodzin bloga minął już dobry tydzień, ale stwierdziłam że chcę mieć tutaj pamiątkę z naszego wspólnego świętowania.
Dzień zaczęłyśmy od symbolicznych dwunastu kilometrów nad Rusałką, potem ciacho, kawa i ploteczki w Zoffee. Bardzo dziękuję za miłą niespodziankę – tort, balony i piękną kartkę z życzeniami! Marcinowi należą się wielkie podziękowania za pomoc w przygotowaniu wszystkiego i za drugi, piękny różowy tort. To był przemiły poranek i liczę na częstsze wspólne bieganie w niedziele.
Życzę nam, abyśmy w zdrowiu biegały dwa..dzieścia kolejnych lat! Dzięki, że jesteście ze mną!
A jak było podczas naszego świętowania? No właśnie TAK!
Maria, dzięki za przejęcie mojego telefonu i zrobienie tych wszystkich super zdjęć!