Autor: DeeDee
Utalentowana przyszła Mama Julka, której prace możecie obejrzeć tutaj 
(przyp. red.)

Tekst ten oparty jest jedynie na własnym doświdczeniu, a nie wiedzy medycznej. Powinien służyć jedynie jako źródło informacji i w żadnym wypadku nie ma na celu zastępowania rady lekarza.
Drugi trymestr (bumpy ride)

Różne brzuszki rosną w różnym czasie, ale to dobry moment żeby pomyśleć o zwiększających się rozmiarach. Rozejrzyj się czy masz ubrania sportowe, w które zmieścicie się oboje. Przy doborze odpowiednich ciuszków weź pod uwagę jeszcze kilka innych aspektów twojego zmieniającego się ciała. Po pierwsze skóra często staje się bardziej sucha i niezwykle wrażliwa. Jeśli lubisz kąpiele (myślę, że większość z nas zna prawdziwą rozkosz ciepłej kąpieli po intensywnym wysiłku) dodaj do wody olejku dla dzieci. Taka mieszanka działa lepiej niż balsam, bo zamiast nawilżać przesuszoną skórę, tworzy cieniutką warstwę na skórze przy wejściu do wanny i w ten sposób nie dopuszcza do przesuszenia. To także prawdziwa ulga dla szybko powiększającego się biustu. Jeśli chodzi o ubrania, w moim przypadku świetnie sprawdziły się spodnie do jogi (tylko bawełna nie podrażniała mi skóry). Wystarczy odwinąć górę i wyglądają zupełnie jak ciążówki i, co ważniejsze, zakrywają brzuszek kiedy koszulki podnoszą się na krągłościach. Koszulki powinny być nieco luźniejsze, zwłaszcza jeśli twoje piersi są wyjątkowo bolesne i wrażliwe. Ważne jest żeby też wyjątkowo dbać o stopy. Mimo wolniejszego tempa miałam w tym większe problemy niż normanie. Nawet po zwykłym marszo-biegu na trasie półmaratonu zszedł mi paznokieć i miałam mnóstwo pęcherzy 
i krwiaków. W zależności od tego jak bardzo urósły ci piersi, możesz potrzebować bardzo dobrego sportowego stanika. Ja na szczęśnie mogłam spokojnie używać moich normalnych koszulek, szczególnie tych, które przed ciążą byłe nieco luźniejsze. Przed kupnem nowych ubrań, spróbuj dwóch koszulek na raz dla lepszego podtrzymania.

Nie zapomnij o ćwiczeniach rozciągających w dni niebiegowe, dokładnej rozgrzewce 
i delikatnym studzeniu mięśni i ścięgien. Przyznaję, że zazwyczaj nie przykładam się do tych części treningu, ale w ciąży to naprawdę bardzo ważne! Od pierwszych tygodni twój organizm wytwarza substancje, które rozluźniają mięśnie i ścięgna, pozwalając później na gwałtowny wzrost. Niestety oznacza to, że twoje stawy są dużo mniej stabilne i przez to  dużo podatniejsze na urazy. Warto obserwować też stare kontuzje. Nawet 11 lat po operacji stawów kolanowych ze względu na luźne ścięgna i zwiększającą się wagę, zaczęłam ponownie odczuwać ból i wróćiłam do starych stabilizatorów. Stawy wrócą do poprzedniego stanu około dwóch miesięcy po porodzie.

Na koniec jeszcze wzmianka o komforcie małego pasażera. Wszyscy wiemy, że dzieci są bardzo różne i bardzo różnie reagują na te same bodźce. Dokładnie przyglądając się reakcjom maluszka, można go całkiem dobrze poznać już w czasie ciąży. Niektóre urwiski lubią podskoki i biegi, mój synek niestety zachowywał się bardzo niespokojnie przy szybszym tempie, za to natychmiast usypiał przy delikatnych marszo-biegach. Postanowiłam go nie stresować i zamiast na biegi, zapisywałam się na power-walking tymi samymi trasami. Zawody power-walking mogą być zaskakująco intensywne, ale biegacze zazwyczaj zajmują w nich dobre miejsca. Zamiast truchtać na szarym końcu biegu, wolałam zmierzyć się z kijkowcami. Na jednym z biegów już z bardzo widocznym brzuszkiem i zaczynając na ostatniej pozycji zajęłam ósmą pozycje na 130 uczestników!