Cztery lata temu powiedziałam sobie, że nigdy więcej nie wystartuję w nocnym półmaratonie we Wrocławiu. Tym, którzy nie wiedzą o co chodzi przypomnę, że pierwsza edycja biegu się nie odbyła, a o tym, że jednak nie pobiegniemy dowiedzieliśmy się stojąc …
30, czyli urodzinowy weekend w Bieszczadach
Wiem, wiem trochę późno ta relacja, ale to był zalatany tydzień, a jak wiecie nie lubię pisać relacji dla samego pisania. Nareszcie znalazłam chwilę czasu, aby napisać Wam o tym, co działo się u mnie w długi weekend. A działo się sporo. …
Salomon Ultra-Trail Hungary, czyli najlepsze imieniny życia.
Musicie mi uwierzyć, że napisanie relacji z biegu, którym żyłam przez ostatnie pół roku, to cholernie trudne zadanie. Jest piątek, a emocje jeszcze nie opadły i cały czas przeżywam to, co się tam działo. Dopadła mnie depresja postartowa i czuję …
Kilka słów przed Ultra Trail Hungary
Większość z Was prawdopodobnie wróciła wczoraj z majówkowych wyjazdów. Ja w tym roku moją majówkę przesuwam o dwa tygodnie. Spędzę ją na Węgrzech, na które wyruszę już za osiem dni. O S I E M D N I – co …
Czasem słońce, czasem deszcz – czyli 9. PKO Poznań Półmaraton Zosi
To był dziwny bieg i tak naprawdę do dziś nie wiem dlaczego. Czasami są takie starty, w których od pierwszych (kilo)metrów wiadomo, że coś nie gra. Tak było podczas poznańskiego półmaratonu. Jest czwartek, emocje już opadły. Czas napisać kilka słów. …
11. PZU Półmaraton Warszawski, czyli ten nieplanowany
Do trzech razy sztuka! Trzeci raz zaczynam pisać relację z minionego weekendu. Pierwszą napisałam już w poniedziałek rano w pociągu, drugą we wtorek. Każdą skończyłam, ale po przeczytaniu wydawała mi się słaba, chaotyczna i nieciekawa. Chowam je zatem do mojego …
III Zimowy Ultramaraton Karkonoski w roli wolontariuszki
Wolontariat – myślałam o tym już od dawna. Dlatego nie zastanawiałam się zbyt długo, gdy pojawiła się taka okazja. Wiedziałam, że Zimowy Ultramaraton Karkonoski będzie idealnym biegiem, aby zobaczyć jak to wszystko wygląda z drugiej strony. Agnieszkę i Anię, organizatorki …
#1505, czyli Salomon Ultra-Trail Hungary
The mountains are calling and you must come! Godzina 19:08, dwanaście godzin temu skończyłam pisać wpis na temat Dziewiczej Góry, czas na kontynuację. Skoro znowu siedzę w pociągu i skoro znów jest wena, to czas to wykorzystać. Książkę kładę na …
Dziewicza Góra Biega, biegam i ja!
Skoro właśnie w Wordzie wystąpił jakiś nieoczekiwany błąd i zamknął mój plik (czytaj połowę wpisu, nad którą siedziałam od kilku dni i oczywiście której nie zdążyłam zapisać), to chyba znak że wpis był słaby i powinnam napisać nowy. Nie będę się …
2015 czyli ultra rok Zosi
Podczas pisania podsumowania roku zawsze mam ten sam problem – nigdy nie wiem od czego zacząć. Niby to takie proste, wystarczy przecież tylko spisać to, co się działo w ciągu dwunastu miesięcy. Trudniej robi się jednak, gdy działo się tego …