Dobry wygląd skóry to połączenie obfitującej w warzywa i owoce diety, ruchu, a także pielęgnacji. Ostatnio polubiłam peelingi oraz kremy apteczne z witaminą C, która jest doskonałym antyoksydantem neutralizującym działanie wolnych rodników, rozświetla i rozjaśnia. Na talerzu, moimi ulubionymi źródłami witaminy C są: pietruszka, kiwi, brokuły, cytrusy, kapusta kwaszona, truskawki, borówki, maliny i zapewne wiele innych bo nie stronię od świeżych warzyw i owoców.
To smoothie było nagrodą za trening, prezentem dla skóry i łykiem lata w środku szarej jesieni.
Składniki na smoothie nr 1
1 dość dojrzałe mango (jeśli chcecie, aby smoothie było zimne możecie je wcześniej pokroić i zamrozić)
2 szklanki świeżego soku z pomarańczy
1 papaja (trudno ją dostać, ale można zastąpić świeżym ananasem lub melonem)
Wszystkie składniki rozdrabniamy blenderem do uzyskania gładkiej konsystencji.
Mango– działa jak krem, tyle że od środka. Zawiera witaminy- z grupy B, PP, A, C. Biegacze docenią obecność magnezu, żelaza, czy potasu. Ja uwiebiam walory smakowe mango.
Papaja– przypisuje się jej właściwości odmładzające oraz przeciwnowotworowe. Ponadto bogata jest w witaminę C i E oraz karotenoidy, co stanowi prawdziwy koktajl witamin dla skóry.
Składniki na smoothie dla skóry nr 2
1 dojrzałe awokado
1 mały banan
szklanka mleka (jeśli nie pijecie mleka krowiego, polecam mleko migdałowe, owsiane, ryżowe)
2 łyżeczki siemienia lnianego
Awokado
Nie przepadam za maślanym smakiem awokado, ale spożywam je z uporem maniaka ze względu na bogactwo właściwości odżywczych. Słynący z niezwykłej wytrzymałości, długodystansowi biegacze z plemiania Tarahumara uwielbiją Guacamole, więc coś chyba jest na rzeczy z tym awokado w diecie biegacza (ma więcej potasu niż banan). Jest ono skarbnicą witamin: z grupy B, C, E, K, H, PP. Skóra doceni je za głębokie działanie nawilżające, a to dzięki zawartości nienasyconych kwasów tłuszczowych.
Można nim z powodzeniem zastąpić masło.
Siemię lniane
Cechuje je wysoka zawartość wartościowych kwasów tłuszczowych Omega-3, wielu minerałów i witamin (m.in. wit. E zwana witaminą młodości).
Pomysł ciekawy, tylko przy moim lekkim trądziku to cytrus by mnie bardzo szczypał niestety… Ja używam delikatnych kupnych maseczek, raczej z zielonej glinki. Naturalne to raczej z drożdży ;))
http://bloggroszkowej.blogspot.com/
Bardziej chyba chodzi o smoothie do picia :) Bardzo dobre pomysły, od dawna mam ochotę spróbować awokado!
Ja uwielbiam pić smoothies. W okresie jesiennym piję z bananem, awokado i masłem orzechowym (oczywiście mleko lub jogurt do tego). W okresie letnim królują truskawki ;) Pomysł z papają, mango i pomarańczami wydaje się ciekawy, muszę wypróbować, choć z dostępnością papai może być ciężko…
nie wyobrażam sobie kilku dni przerwy bez smoothie, można by rzec, że się od nich uzależniłam, ale oczywiście z korzyścią dla zdrowia :) a tak na dobrą sprawę wystarczą owoce i porządny blender, no i odrobina weny twórczej do łączenia smaków. latem swoim philipsem non stop blenduję owoce sezonowe – truskawki i maliny to moi faworyci, teraz można używać mrożonych owoców. a z podanych przepisów mam zamiar jutro zrobić pierwsze smoothie, tyle że chyba najprościej będzie dostać ananasa i połączyć go z mango.
Trzeb spróbować! :))
Też nie lubię smaku avocado ale zrobiłam smoothie według Waszego przepisu no i.. genialne, smak avocado ukryty pod bananem. Pycha i zdrowe, więcej dodawać nie trzeba.
polecam napoje chlorofilowe (patrz google/książki)