Nie od razu pokochałam musztardowy i nieco ostry smak rukoli. Rozpoczęło się niewinnie od sałatki, w której słodycz gruszki łagodziła gorycz rukoli – uwielbiającej towarzystwo dobrze wysmażonego boczku, serów pleśniowych, szynki parmeńskiej. Dzisiaj, ta obfitująca w witaminę C roślina, zajmuje ważne miejsce w moim jadłospisie.
Kompozycja, którą uwieczniłam na zdjęciu, to kompilacja stworzona z dostępnych w lodówce ingrediencji (balansujących na krawędzi zdatności do spożycia), która doskonale spełnia rolę obiadu, kolacji, czy lunchu.
Składniki:
garść rukoli
kilka pomidorków koktajlowych
puszka fasoli czerwonej
kilka małych kulek mozzarelli
dwa plastry szynki parmeńskiej
parmezan lub inny twardy ser
cebula czerwona pokrojona w piórka
makaron świderki lub inny krótki
Sos:
kilka łyżek stołowych jogurtu naturalnego lub majonezu (nie mogłam sobie odmówić tego ostatniego)
3 łyżki oleju lnianego lub oliwy z oliwek
2 łyżki musztardy angielskiej
ulubione zioła, np. tymianek, bazylia, oregano, estragon, pietruszka, koperek.
Wykonanie:
Makaron gotujemy al dente wg instrukcji na opakowaniu. Pomidorki kroimy na połówki, a szynkę według uznania. Wszystko co nie wymaga krojenia wrzucamy do tego co już pokrojone zostało. Sos: mieszmy olej z ziołami, dodajemy musztardę i majonez i mieszamy do czasu aż uzyskamy kremową konsystencję.
Pycha:)