Bardzo lubię podglądać, co kupują i jedzą inni, więc jestem entuzjastką foodbooków. Pomyślałam sobie, że blog to dobry pretekst, aby zdyscyplinować się i prowadzić własny dzienniczek diety. Kiedyś na blogu przedstawiałam już moje dzienne, przykładowe menu, więc pora wrócić do tego zapomnianego cyklu wpisów. W ostatnich tygodniach zaszła w mojej diecie mała rewolucja. Mianowicie postanowiłam zrezygnować na jakiś czas z jedzenia mięsa, nabiału, pszenicy oraz słodyczy przemysłowych. Powodem tego niekoniecznie jest fanaberia, czy moda, ale raczej względy zdrowotne i samopoczucie. Od jakiegoś czasu borykałam się z częstym bólem brzucha, stawów o podłożu reumatycznym, problemami z cerą i zmęczeniem. Z czasów karmienia piersią, kiedy byłam na diecie eliminacyjnej bez nabiału, pamiętam, że w ogóle nie miałam wyżej wymienionych problemów. Po kilku tygodniach od wprowadzenia zmian odczuwam poprawę samopoczucia i wyciszenie nieprzyjemnych dolegliwości.
Jeśli chcecie zobaczyć inne moje posiłki, zapraszam do obserwowania mojego prywatnego instagrama @theminimalife
Śniadanie
Niezmiennie od kilku miesięcy jest to owsianka, w której zakochałam się na nowo. Ta miłość została przekazana mojemu niespełna dwuletniemu synkowi, który dość często na pytanie, który tuż po przebudzeniu krzyczy „okanka z dżemem”. Tania, zdrowa, sycąca i dająca energię na wiele godzin- taka jest właśnie owsianka. Jak ją gotuję? 1 szklankę płatków owsianych górskich zalewam 3 szklankami zimnej wody i gotuję do otrzymania tzw. papki, od czasu do czasu mieszając. Pod koniec gotowania dodaję rozgniecionego widelcem banana, łyżkę masła orzechowego i ewentualnie syrop klonowy lub cukier kokosowy. Gotową owsiankę podaję z dżemem, dodatkową porcją masła orzechowego, rodzynkami, migdałami i nasionami chia. Im bardziej słodko, tym lepiej. Jeśli wiem, że rano będę miała mało czasu, wówczas wieczorem zalewam płatki zimną wodą (nieco ponad poziom płatków) i rano gotuję je jeszcze chwilkę. Takie śniadanie trzyma mnie sytą nawet 4 godziny.
Ciekawostka: moja mała rodzinka zjada ponad 1 kg płatków owsianych tygodniowo (mam wrażenie, że wciąż je kupuję).
[gap height=”25″ /]
[gap height=”25″ /]
Lunch
Od jakiegoś czasu staram się, aby drugie śniadanie było czymś więcej niż tylko kanapką. Najchętniej sięgam wtedy po sałatkę. Warunek jednak musi być jeden: ma być zdrowa i szybka w wykonaniu. Moim ulubieńcem ostatnich tygodni jest sałatka z wybraną kaszą i warzywami. Jest bardzo prosta, smaczna i zdrowa. Czasami do tego zestawu dodaję jeszcze tuńczyka.
Składniki:
1/2 szklanki kaszy, do wyboru: jaglana, komosa ryżowa, bulgur, pęczak, kuskus
1/2 papryki
1/2 cebuli czerwonej
4 rzodkiewki
3 suszone pomidory
natka pietruszki
garść prażonych pestek dyni i słonecznika
olej lniany
Kaszę gotujemy wg instrukcji na opakowaniu, wszystkie warzywa kroimy w drobną kosteczkę. Warzywa mieszamy z kaszą, posypujemy obficie natką pietruszki i prażonymi ziarnami.
[gap height=”25″ /]
[gap height=”25″ /]
Obiad
Przez ostatnie tygodnie mam ogromną i nieodpartą ochotę na warzywa. Uwielbiam je szczególnie w daniach jednogarnkowych: zupach i rozgrzewających gulaszach. Poniżej podam Wam przepis na naprawdę smaczną, zdrową i sycącą zupę. Jeśli lubicie szczególnie jakieś warzywo, możecie dodać go więcej niż w przepisie
Zupa z 10. warzyw z kaszą jaglaną
Składniki:
1 biała cebula, pokrojona w piórka
czosnek przeciśnięty przez praskę
3 średnie marchewki
1 średnia cukinia
1 średni batat
garść mrożonego zielonego groszku
1/4 główki młodej kapusty
1/2 puszki czerwonej fasoli
natka pietruszki
2 puszki pomidorów
1/2 szklanki ugotowanej kaszy jaglanej
oliwa lub olej kokosowy
2-3 szklanki wody
Przyprawy:
szczypta mielonego kminku
1/2 łyżeczki kurkumy
szczypta cynamonu
szczypta curry
1 łyżeczka słodkiej papryki
sól, pieprz
Wykonanie:
W dużym garnku rozgrzewamy oliwę lub olej kokosowy i wrzucamy cebulę oraz przyprawy, smażymy ok. 2 minut, energicznie mieszając. Dodajemy przeciśnięty przez praskę czosnek i jeszcze chwilę smażymy.
Dodajemy marchew, poszatkowaną kapustę, batata i pomidory, mrożony groszek i wodę. Gotujemy ok. 10 minut i dodajemy pozostałe warzywa. Gotujemy do czasu aż cukinia będzie al dente. Dodajemy kaszę jaglaną, a gotowe porcje posypujemy natką pietruszki. Ja lubię serwować tę zupę z odrobiną soku z cytryny.
[gap height=”25″ /]
[gap height=”25″ /]
Kolacja:
Zielone smoothie:
Składniki:
garść szpinaku
2 małe banany
kilka mrożonych malin
szklanka mleka roślinnego lub woda
łyżeczka kruszonego kakao
Posypka:
nasiona chia
amarantus ekspandowany
wiórki kokosowe
ostatnio także spirulina
Wszystkie składniki miksujemy i posypujemy wybranymi dodatkami.
[gap height=”25″ /]
[gap height=”25″ /]
Dodatkowo w ciągu dnia zdarzają mi się jeszcze 2 przekąski, z reguły są to wafle kukurydziane, jakiś owoc, orzechy, masło orzechowe. Gdy jestem szczególnie głodna robię sobie tosta z guacamole i jajko w koszulce.
Polecam w takim razie poczytać o diecie niskowęglowodanowej :) Ja się stosuję do jej zaleceń i uważam, że jest bardzo skuteczna w walce ze zbędnymi kilogramami, a dodatkowo to wspaniały sposób na leczenie chorób przyczynowych.