Autor: gościnnie Aga McLennan-Murray









Chciałabym podzielić się z wami jednym z moich ulubionych przepisów. Jest bardzo prosty, bardzo tani, bardzo smaczny, a do tego zdrowy! 

Czy kiedykolwiek zdarzyło wam się znaleźć w swojej kuchni czarne banany? Chlebek bananowy to idealny sposób na ich wykorzystanie (jeśli nie masz czarnych bananów – nie przejmuj się … możesz zawsze użyć żółtych, po prostu bardzo dojrzałych). 

Ten chlebek to świetne śniadanie, drugie śniadanie, przekąska przed i po biegu. Zawiera on błonnik, dzięki któremu czujemy się syte przez dłuższy czas. W czasie biegu, energia pochodząca z węglowodanów złożonych jest uwalniana wolniej, niż pochodząca z prostych (pamiętajcie jednak, że lepiej nie jeść tuż przed biegiem). 

Orzechy włoskie, to źródło kwasów tłuszczowych omega-3, które potencjalnie spowalniają starzenie się komórek, dzięki swoim właściwościom przeciwutleniającym. Badania, pokazują, że omega 3 może pozytywnie wpływać także na naszą odporność. 

Z podanego przepisu można zrobić chlebek i muffinki. Ja osobiście wolę chlebek, bo jest prostszy i szybszy do zrobienia i pozostaje bardziej miękki. Muffinki wychodzą trochę twardsze, ale też dobre. 
Przyrządzenie jest bardzo proste i nie zajmie wam więcej niż 20 min. 

Składniki: 

75 g miękkiego masła 
70-80 g cukru 
125 g pełnoziarnistej mąki 
100g zwykłej mąki 
2 jajka 
2 łyżeczki proszku do pieczenia 
4 (bardzo) dojrzałe banany 
50 g posiekanych orzechów włoskich 
  
Przygotowanie: 

1. Włącz piekarnik i ustaw temperaturę na 180 ºC. Dobrze zmieszaj masło, cukier, proszek do pieczenia, jajka i ugniecione widelcem banany. Dodaj orzechy i przełóż (a raczej przelej) ciasto do foremki 
2. Piecz przez ok 1h. (Jeśli zdecydujesz się na muffinki, piecz je trochę krócej – ok. 50 min) 
3. Poczekaj, aż ostygnie-poparzony język to niestety, niezbyt przyjemne i niestety nieobce mi doświadczenie
  
Cena 1 chlebka: ok. 4,5 zł 
Porcji : ok. 10-12 
Wartość odżywcza 1 porcji ok: 180 kcal: Proteiny ok.3.2g; Błonnik ok. 3g 



  
Oryginalny przepis pochodzi ze strony BBC Good Food. Powyższy został przeze mnie trochę zmodyfikowany.