Autor: Magda


Zamiast cotygodniowego raportu proponuję na dzisiaj relację z niedzielnego półmaratonu – 23 Biegu Jagiełły w Pobiedziskach. Zdecydowałam się na start w ramach długiego wybiegania i nie żałuję. W zamian przyszło mi zmierzyć się z najtrudniejszą chyba trasą w Wielkopolsce. Zaczęło się jak zwykle o 7 rano od pobudki i lekkiego śniadania. Miejsce startu oddalone o 30 km od Poznania wymusiło na nas pośpiech.  Na miejsce dotarliśmy bez perturbacji z łatwością odnajdując Biuro Zawodów. Później już tylko przypięcie numeru startowego, banan i marsz na start. Punktualnie o 10 rozpoczęłam swój 4 półmaraton. W zasadzie od 1 kilometra zaczęła się seria licznych podbiegów. Ale nie takich zwykłych łagodnych. Dla mnie to były co najmniej strome zbocza, którymi usłana była cała trasa. Płaskie odcinki pokonywałam w dobrym jak na mnie tempem 4:50/km. Przez krótki moment łudziłam się nawet, że uda mi się wykręcić życiówkę. Złudzenia trwały mniej więcej do pierwszego nawrotu. Tempo na podbiegach gwałtownie spadało i wtedy wewnętrzny głos powiedział, że życiówki nie będzie.
Koniec końców trasę przebiegłam w 1:53:48 brutto.
Trasa: poziom zdecydowanie advanced. Strome i bardzo długie podbiegi. Dwa nawroty. Poza tym malowniczo i sielsko. Ale nie na bieganie.
Organizacja: ładna koszulka techniczna z ciekawym projektem graficznym. Na pochwałę zasługuje także medal. Plus dla organizatora za gęsto rozstawione punkty odżywcze z wodą i izotonikami.
Czas:
1:53:48 brutto
1:53:36 netto
Miejsce OPEN: 270
Miejsce wśród kobiet: 18 (57)
Miejsce w kategorii K20: 5 (19)
Plan na resztę tygodnia:
Poniedziałek- wolne
Wtorek – wolne (odpuściłam trening z rozsądku i braku czasu)
Środa – 8 km (podbiegi)
Czwartek– próba czasowa (1,5 km. na maksa, co ma służyć weryfikacji postępu)
Piątek – 6,5 km.
Sobota –  zaplanowany kolejny półmaraton wg planu 6,5 km.
Niedziela – 6,5 km, wg planu 16 km.
A w przyszłym tygodniu recenzja Free Runów i relacja z wczorajszego wypadu do Warszawy na prezentację księżycowych butów i aplikacji Nike+.


fot. Fotomaraton

fot. Fotomaraton